Wiejska społeczność
Pewna mieszkanka większego miasta
Miała dość tamtego gwaru
I razem z mężem kupili domek
Chcąc użyć wiejskiego czaru
Na wsi jak na wsi, ścieżki są polne
I kawał drogi do sklepu
A i sąsiadka, choć nie pytana
Nie zawsze chce się odczepić
A to przygada, że to czas pracy
Niedziela – czasem spoczynku
To znów do domu włazi przestawić
Jakiś tam szyber w kominku
Innym zaś razem w obronie męża
Do niej się znów przyczepiła
Żeby kobiecych prac nie dawała
Tak często mu do zrobienia
Bo to powodem jest braku dzieci
I jego przez to zmęczenia…
Pewnie do garów by też zajrzała
Albo pomogła w jedzeniu
Gdy jej już zbrzydło i chciała uciec
Przygoda zła ją spotkała
Skręciła ostro, urwała koło
Pewnie wyjechać nie miała
Na pomoc przyszła znów ta sąsiadka
Wołając męża swojego
By się tym autem zajął, gdy może
Według uznania własnego
I zaproszeni także zostali
Na wieczór i pogawędki
Wtedy im dzieje tej okolicy
Opowiedziano naprędce
Od tej to pory już z sąsiadami
Złych przygód więcej nie mieli
Często tak bywa, że wiejscy ludzie
Muszą się wszystkim podzielić
Komentarze (26)
Tak zwyczajnie
Zwyczajny obrazek zwyczajnych ludzi
Prawdziwy obrazek zwyczajowy.
Miło było poczytać.
Pewnie "aklimatyzacja" trwa dłużej lub krócej i zależy
od dwóch stron ...
+ Pozdrawiam (:-)}
Coś w tym jest.Kocham wieś i tych szczerych
ludzi/trafiają się jak wszędzie wyjątki/ Choć wiadomo,
dzisiejsza sporo odbiega od utartych standardów.
Fajny, życiowy wiersz:)
Jako mieszczuch od zawsze, marzyłam będąc dzieckiem,
żeby spędzać wakacje na wsi. Podoba mi Twój wiersz,
dobrze oddałaś klimat małomiasteczkowych klimatów.
Pozdrawiam Adella:-)
Rzadko bywam na wsi, ale tęsknie za wakacjami z mojego
dzieciństwa, które najmilej wspominam. Pomoc sąsiedzka
jest mile widziana, do czasu, gdy wścibska sąsiadka
nie zagląda do cudzych garów. Miłego dnia Adelo :)
Ja też jestem ze wsi ale szanuję również ludzi z
miasta - we wierszu chciałam oddać wścibskość sąsiadów
jako pomoc a nie dokuczanie - to może być w każdym
środowisku, chcąc pomóc zaaklimatyzować się nowym
mieszkańcom -
DZIĘKUJĘ wszystkim życzliwym
gościom za odwiedziny
Jako kobieta, która urodziła się na wsi potwierdzam :)
Pozdrawiam
opowiedzieli poczuli że się rozumieją a oni nic nie
odpowiedzieli
Fajna życiowa opowieść. Miło było przeczytać:)
Pozdrawiam:)
ja lubię nowe kontakty, niektóre są zadziwiające,
pozdrawiam
"wiejscy ludzie" - jak dla mnie nietakt, a wiersz o
wszystkim i o niczym
Bardzo dobra refleksja.Pozdrawiam:)