***
Za kotarą nocy
Dzień się już schował.
Ludzie uśpieni ciemnością
Przytulają do poduszek głowy.
Lecz tam daleko,
Na drugim końcu miasta,
W jednym okienku malutkim
Nie zgasło jeszcze światło.
Płacz słychać cichutki chłopca,
Który się właśnie przebudził.
Oczka od łez oszklone,
Usta w grymasie złożone.
Chciałby powiedzieć...
Mamo.
Wie, że go nie usłyszy.
Była jeszcze młoda,
Gdy oczy zamknęła na wieki.
Ujrzeć
Swego synka
Tak bardzo pragnęła.
Bóg Jej nie pozwolił.
Zabrał Ją do siebie...
Teraz ojciec zbudzony
Przytula dziecię do siebie.
Twoja mamusia...
Mówi...
Jest szczęśliwa w niebie.

keyt



Komentarze (5)
słowa napisane sercem..."+"...pozdrawiam
Bardzo wzruszający wiersz dlatego więcej nic nie
piszę... Mama jest zawsze przy synku...
Poruszający wiersz...
Ileż smutku w tym wierszu,biedna mama biedne dziecie
biedny tata i mąż+
piękny bo Miłość Ojca jest troską i przytuleniem
Bardzo wzruszył mnie wiersz