M * o * t * y * l
Jak motyl wybiłam się w przestworza
dalekie
lecz nie na długo
me skrzydełka zmoczone, deszczem zostały
wiatr zimny i grożny zawiał mnie daleko
w otchlań nieznanych mi granic
bez węchu
bez dobrego słuchu
tutaj tonę
bez szansy na powrót
tak samotna wciąż żyję
tak samotna wciąż czekam
na kogoś kto mnie uratuje
autor
anica_diablica
Dodano: 2006-09-04 16:42:44
Ten wiersz przeczytano 426 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.