***
Dla Ciebie
Nie miales prawa podejsc i znowu trafic
mnie swoja obojetnoscia prosto w serce,
nie miales prawa tam stac i patrzyc sie na
mnie takim wzrokiem jak wtedy gdy
mowiles,ze to nie ma sensu,
Ciebie nie mialo tam byc...
wmawiam sobie,ze to tylko sen,
spojrzales na mnie i odwrociles sie jakbym
nigdy nie byla dla Ciebie kims waznym,
po roku koszmary senne znowu powrocily,
Twoja obojetnosc...
obraz twarzy ktora chcialam zapomniec znowu
powrocila przez zlosliwosc losu,
bylam krok od krawedzi,
jednak dzisiaj upadlam na sam dol,
okaleczyles mnie skrawkami przeszlosci,
nie miales nawet litosci by zachowac
pozory,
chciales bym byla powietrzem,
wiec jestem...
zabiles mnie tak samo jak rok temu...
a obiecywales,że juz nigdy nie spotkam Cie
na swojej drodze...............
Ty wiesz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.