***
pozbieram wszystkie twoje marzenia
rozrzucone z hukiem
w ciemności
bez słowa ułożę w całość
ze skupieniem
godnym kapłaństwa
wyciągnę z przepaści
poszarpane myśli
całe nagie od płaczu
odzyskasz sen
okrutnie zamknięty
zimnymi ramionami rozpaczy
otworzysz oczy o świcie
by zanurzyć omdlałe serce
w rozkoszy skrzydlatej nadziei...
autor
Red Rose
Dodano: 2005-06-14 13:45:56
Ten wiersz przeczytano 655 razy
Oddanych głosów: 38
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.