***
"Tam na górze, za zimne tkwią nagie gwiazdy. Jak łatwo zamarznąć w samotności! Nawet w upał. Nigdy, gdy jest się we dwoje." Erich Maria Remarque (Paul Remarque)
A więc to była kolejna
Pełna emocji noc,
Zakreślona bladymi iskierkami Twoich
palców
na jej ciele.
Opleciony pożądliwymi mackami jej nóg
Wskazywałeś ognistym językiem
Bezwstydną drogę do gwiazd,
Gdzie bez skrupułów wyrwała mi z rąk
Koronę Północną
Podarowaną przez szczodrą Wenus.
Śmiejąc się opadaliście na Ziemię,
Gdzie tysiące kochanków szło w wasze
ślady.
I tylko ja
spałam twardym snem sprawiedliwego
aż do samego świtu,
Kiedy pod nasze okno przyleciał słowik
żałośnie skarżąc się,
że dzisiejszej nocy i jego odrzuciłeś
swoją zimną pościelą
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.