***
Sama.. jak mak pośród róż
trwam; z marzeniami burz-
liwymi. Ręce zaciskam
wokół pasa; trwam..
Nie wiem w którym momencie
Zatracone w głupoty odmęcie
Zostały me lata dziecięce..
Jak rozcięty obsydianowym nożem
motyl; nie em-
patyczna, lecz o sobie samej myśl:
fruwałam z kwiatka na kwiatek.Jak
motyl..
Mimo to czekałam Mój Drogi
na Ciebie.. choć tyle lat trwogi
i za złe uczynki niedoli..
A teraz muszę otwierać oczy
szybko!mocno! z wysiłkiem.. Bym nie
broczy-
ła; tak mało sił.. tak trudno
patrzeć wprost. Chcę już żyć..chcę ..Chcę
tego szybko! mocno!
Komentarze (3)
Gratuluję pomysłu i swego rodzaju odwagi do napisanie
wiersza w takiej niecodziennej formie. Całość zrobiła
na mnie bardzo dobre wrażenie. Pozdrawiam. :)
'nietypowo' rymowany :) ale ma coś ten wiersz w sobie.
co do mojego - przeciez tak bywa w zyciu o wiele
czesciej niz tak jak w tym sentymenatlistycznych
utworach;]
Czytam pierwszy raz wiersz-TAK rymowany:)) dziwnie sie
czyta, ale....treść okej:)