* * *
szarańcza pocałunków
spada tak nagle że
nie widzę już twoich
rozczochranych skrzydeł
w kącie dusz-
nego poranka
zaplatam warkocze myśli
a zapach świeżej krwi
jak mgła unosi się
z mej skóry
autor
apolino
Dodano: 2010-01-14 15:24:23
Ten wiersz przeczytano 477 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Ładny wiersz______________----------->+