;(((((
:) dziekuje ze nauczyles mnie ze milosc to jest szczescie..ale szczescie nietrwa wiecznie.... powiazane jest z smutkiem..
Nie żaluje chwil spędzonych z tobą...
Nie załuje ze byles najwazniejszą dla mnie
osobą..
Nie zaluje ze tyle razem przezylismy
Nie zaluje ze do czegos tam dązylismy..
Nie załuje ze sie zakochalam
Nie zaluje ze siebie dałam
Nie zaluje ze mnie zraniles
Nie zaluje ze moje uczucia zabileś...
Bo byłam z nim szczesliwa , poznalam te
lepsze zycie..
Pokazal co to milosc.. Nauczyl
kochać...kochac całą sobą.. dniami i
nocami. godzinami i minutami....Zapoznal
mnie z miloscią -Dziękuje.
Pamietam jak mnie raniles...Jak serce ktore
chcialo kochac calą cząstką siebie
,-zabiles..
Pamietam jak krzyczalam , blagalam ,
prosilam..Zostań modlilam.....Pokazałes co
to bol jakiego nigdy dotąd nieznalam..
A dzieki Twojej grze
doznalam.....-Dziękuje..
TEraz jestem szczesliwsza...Czas te rany
zagoił a ja? Ja jestem silniejsza niz
kiedykolwiek...Nauczylam sie ze milosc nie
istnieje...Dzieki tobie poznalam te piękne
uczucie a jednoczesnie...skutki uboczne
..po przezytych pięknych chwilach..Teraz
wiem ze .Juz nigdy nie zakocham sie..Bo
pięknie jest na początku..później
monotonia.. a koniec zawsze to łzy..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.