...
Dla R. S. ... z przekąsem :-)
Chociaż nie chciałem,
Kiedyś próbowałem.
Może raz się udało…
Albo mi się zdawało.
Nie chciałem myśleć o Tobie,
Próbowałem bez Ciebie żyć.
Myślałem, że jakoś to zrobię
I próbowałem się z tym kryć.
O miłości nigdy nie myślałem,
Przynajmniej nie o takiej silnej.
Ciągle się przed nią chowałem,
Bo do czego innego było mi pilniej.
A wtedy Ty na drodze stanęłaś,
I całym mym umysłem zawładnęłaś.
Całego mnie wzięłaś we władanie,
Cokolwiek chcesz – niech się
stanie.
Ty mi oczy otworzyłaś
Zamknięte od lat.
Ty mnie miłości nauczyłaś
I pokazałaś nowy świat.
Kiedyś czarno życie widziałem,
Bo tego uczucia nie znałem.
Uczucia, które mi pokazałaś,
I w życie trochę barwy wlałaś.
Może tego nie okazuję,
Ale przy Tobie szczęśliwy się czuję.
Szczęśliwie, radośnie i beztrosko
–
Mówiąc krótko – czuję się bosko.
Niestety, masz jedną wadę też,
O której Ci teraz powiem.
Może już to wiesz –
Potrafisz zawrócić chłopakowi w głowie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.