***
Niezbyt ambitnie podszedłem do sprawy
Taki już ze mnie arystokrata
Ambitnie, tom usiadł na rzeźbione ławy
Przecie nikt nie trzyma nad mną bata
Co się zrobi, to się zrobi
Nie poddajmy się niewoli
W ogniu Ziemia stoi, płonie ten świat
Zdrzemnijmy się jeszcze chwileczkę
Zerwijmy ostatni życia kwiat
Zabawiwszy się jeszcze troszeczkę
Co się zrobi, to się zrobi
Nie poddajmy się niewoli
Ginie córka, syn, ginie wszelki człek
Śmierć dookoła, chodźmy wreszcie spać
Podrzemać troszeczkę, jeszcze bym rzekł
Żałosny plebs mą wolność będzie kraść
Co się zrobi, to się zrobi
Nie poddajmy się niewoli
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.