Wiersz
Pod wpływem chwili
Chciałbym dzisiaj stworzyć wiersz,
Trudno skrobnąć pierwszy wers.
Nie przychodzi nic do głowy,
Zaraz dojdę do połowy
A tu wciąż pierwszego brak
Nie pasuje to nijak.
No więc siedzę, kombinuję
Gdzieś głęboko w głowie snuję
I z czeluści tych piekielnych
Myśli wszystkich mych niecelnych
Co je w głowie sam hoduję
Coś wyciągnąć wciąż próbuję.
Myśli jednak burza w głowie,
I totalne bezhołowie.
Nie napiszę ani jednej strofy,
Nie mam weny, nie mam głowy.
Nic mi dzisiaj nie wychodzi,
W ton zasady: thinking szkodzi.
Komentarze (1)
Wyjdź na spacer, popatrz w około,
tam jes jesień, piękne panie
myśl ci wiersz przyniesie sama wiersz napiszesz
wcześnie z rana