Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

***

idę piechotą przez las umyślnych krzewów
Krzyczą na mnie że jestem zły
nie chcę
wyrywam się z pnączy
biegnę wprost w ramiona proroka
jego broda płonie siłą
obłąkanym wzrokiem szuka Boga
nie nie nie
to moje oczy
mój Bóg
nie chcę
nie chcę
zdzieram szaty krzewy gryzą moją skórę
Mój głos bluźniercy
drażni ich
tracę słuch
tracę siebie
ale głos
to ten Głos
Ta Moc
Światło przebija się przez chmury
Nadejdzie zbawienie dla Prawdy

autor

bigmichell

Dodano: 2009-09-08 22:54:14
Ten wiersz przeczytano 1806 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Biały Klimat Zimny Tematyka Wiara
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »