Wiersz
Zgarbiona,niema postać ,
która pod swymi palcami,
posiada cały ziemski alfabet.
Myśli wystukuje miarowo .
W skupieniu wyszukując słów,
które istotę mogły by przywołać.
Od czasu do czasu zatapiając myśli
czarnym Boskim napojem.
Kiedy nadchodzi, pora ciemności i
chłodu.Kiedy inni myślą,
jak ogrzać zmarznięte stopy.
Ja w samotności
rozpalam ogień w swojej wyobrażni.
PiotrReno
autor
PiotrReno
Dodano: 2016-10-27 23:12:25
Ten wiersz przeczytano 842 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Tajności już bywa z tym zgarbieniem. CZASEM już
znacznie przed 30stką
rozpalam ogień w swojej wyobrażni(bez w)
Taki to los poety. Z przyjemnością zostawiam punkt.
PiotrReno... Co do Twojego komentarza....Oczywiscie ze
tak.
autor zawsze wie najlepiej:)
Pomijając ortografię , jednak moja forma przekazu ,
podoba mi się bardziej .
Nie ma sensu układać komuś myśli, układać literki w
rządki a tym bardziej coś wyżucać
za gruszeczką i sugestią :) pozdrawiam serdecznie
Piotrze, bardzo podoba mi się Twój zaczyn na dobry
wiersz. Masz trochę niezręczności tu językowych i słów
zbędnych.
Czytam sobie (bez pozwolenia) w taki mniej więcej
sposób:
/Zgarbiona, niema postać
ma pod palcami cały alfabet.
Wystukuje miarowo .
W skupieniu szuka słów,
które mogłyby przywołać istotę .
Od czasu do czasu zatapia myśli
w czarnym Boskim napoju.
Kiedy nadchodzi pora ciemności i
chłodu;
kiedy inni myślą, jak ogrzać stopy,
ja w samotności
rozpalam wyobrażnię./
....................
Pozbyłam się zaimków i słów mało nośnych. Myślę, że
tekstowi oszczędność słów słuzy. Dołozyłam rozbicie na
strofy.
Pozdrawiam :)