***
Oto wiersz mojej koleżanki:
Gdybyś mi gwiazdkę z nieba podarował,
Gdybyś zauważył, co kryje się pod tym
płaczem,
I zło tego świata w papierowe pudełeczko
schował,
Już tego od Ciebie nie chcę... już nie
wybaczę.
O co prosić Boga, gdy chce się końca?
Anioł Bramę Nieba przede mną otwiera,
Nie chcę widzieć już kolejnego wschodu
słońca,
Zamykam oczy - to co we mnie żyło, nagle
umiera.
Chcę zapakować swe życie w małe pudełko,
Ze strachem w oczach nad przepaścią
stanąć,
I rzucić je w otchłań głęboką i ciemną,
Pytając się jednocześnie: "Czy warto było?"
już Nie płacząc.
Patrząc teraz jak je tracę, jak w ciemności
znika,
Słyszę głos anieli, tak drżąycy i
niespokojny,
"Dziewczyno, czy ty nie jesteś za młoda,
Żeby pozbyć się własnego życie?"
W efekcie czuję, że już za późno,
nie było Cię przy mnie kochanie,
Twoje wołanie i przeraźliwy krzyk już na
próżno,
Gdy widzisz jak sama w przepaść skaczę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.