F U K S
Zdarza się nieraz
jak w pięknym śnie,
że szczęście czasem
uśmiechnie się.
Często takiemu,
co nic nie szuka
i tym co sycą
tylko swe brzucha.
Wąchać pozwoli,
lodowe róże,
zobaczyć słońce,
w szklanej purpurze.
Spotkać też kogoś,
w bezludnym tłumie
i to do tego,
co kochać umie.
Zbierać mamony,
prosto z ulicy,
co wypadają,
tym kto nie liczy.
I inne fuksy,
zdarza się mieć,
jak bardzo, bardzo,
złapać je chcesz.
Fuksa się miewa,
nie jeden raz,
bo fuks jest blisko,
gdzieś obok nas.
W tej samej chwili,
w ten jeden czas,
jak się zakręcisz,
tak fuksa masz.
Komentarze (12)
oj, to fuksa idę poszukać :)albo i sam się znajdzie :)
Pozdrawiam.
Dobrze trafić fuksa czasem,zwłaszcza w toto albo
znaleźć swoje złoto, wtedy wspólne życie idzie
należycie:))))
Ładnie napisany. Dopiero w drugim - trzecim czytaniu
zauważyłem, że wersy są nierówne - pięć lub cztery
zgłoski.
Pięknie to przedstawiłaś. No to czekam na fuksa.
Pozdrawiam:)
wesoły - świetnie się czyta - mnie fuksy jakimś
chyba fuksem omijają - cieplutko pozdrawiam:)
najważniejsze to spotkać tego kogoś w bezludnym
tłumie:) taki fuks...
Najpewniejszym sposobem by czuć się szczęśliwym, to
sprawić by ktoś inny był szczęśliwy. (James Brown,
junior)
Żebym nawet piruet zrobiła, to fuks i tak ślepy :)))
ale wiersz bardzo dobry :)))
Fuksa i farta mam czasem w kartach :)
;-) tyle, że na tego fuksa nie ma co liczyć ;-)
witaj, miły wiersz i bardzo dobrze się czyta.
w codziennym życiu trzeba być uważnym
żeby czegoś nie przegapić. później można tego żałować.
tylko na fuksa nie ma co liczyć. pozdrawiam serdecznie
No fajny radosny klimat:) Czasem idąc ulicą warto
patrzeć pod nogi bo ludzie gubią różne rzeczy a ci co
fuksa mają je znajdują:) Pozdrawiam