***
Ciemny śnieg i zimna noc
Stara koleina myśli
Jasny księżyc... blady strach
Krwawy strumień ci się przyśni
Kiedy tonąc w czarną noc
Wpadniesz zmowu w klatkę słów
O kolorze krwistej wiśni
O zapachu rdzawych blach
...
Jasny księżyc wiatrem znów
Zawył strasząc czarną noc
Wyszczerzeniem bladych kłów
...Budzisz się, twa twarz we łzach
Boisz się że sen się ziści
I szaleństwa czując moc
Zrywasz księżyc sponad dachu
Moczysz ręce w białym piachu
Na bezkresnym, złym trzepaku
Sadzisz suche kwiaty maku
Tak co noc...
Komentarze (1)
Inni by powiedzieli "częstochowskie rymy, gramatyczne,
ble ble, ble...", ja jednak zostawiam głos. Wiersz w
moim stylu :P