Wiersz pamięci Pani Danuty...
Przytulna kołderka.
Wygodna poduszka,
Ciepłe kapcie,
Szept modlitwy wieczornej –
Czy więcej potrzeba do szczęścia,
Gdy w duszy artysty płonie żar?
Rozmowa.
Choć wiem, że potrafię
Rozmawiać z ludźmi,
Ciągle niedoskonale,
To nauka przez całe życie
Kształtuje moją mowę.
Rola.
Stała rola aktorska –
Poza sceną
Gram tylko siebie,
Aż opadnie kurtyna
I nic na to nie poradzę.
Taki scenariusz pisze los.
Oczy.
Cóż można zobaczyć w staruszce?
Rzekł głupiec.
Uroda już nie ta dawna,
Siwe włosy,
Czasem narzekania,
Czasem zapomnienie.
Słowa.
Mędrzec odpowie:
Zobaczysz wiele –
Autor wiersza Damian Moszek
Komentarze (4)
ciekawa historia złożona z wątków życiorysu.
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam z podobaniem.
Ciekawa refleksja wraz z mądrą puentą, ku Jej pamięci,
pozdrawiam serdecznie Damianie.
Scena życia zaskakuje nas rolami, które codziennie
gramy. Pozdrawiam serdecznie:)