wiersz o śmierci
gdybym miał napisać wiersz o śmierci
byłby to wiersz o życiu
o tym że każdy płomień
musi się wypalić
a liść zaczerwienić na wspomnienie lata
że czasem najbliżej
ten kto się oddalił
a wiatrowi zawsze posłuszny jest wiatrak
że kałuże są po to
żeby niebo zmokło
zanim trawnik wyschnie i przestanie
padać
że drzewo nim upadnie
najpierw jest gałązką
która się kołysze i do innych macha
że drogę do domu odkrywa też pszczoła
a żyjąc po prostu
umiera zmęczona
Komentarze (8)
Filozoficznie rzecz ujęłaś. Ta walka życia ze śmiercią
ma w sobie coś magicznego, zegary biologiczne, rozpęd
wytracany, napierająca cisza. Ale śmierć ma sens tylko
dla żywych. Jeżeli powstało życie w kosmosie to śmierć
może nie istnieje. Albo śmierć ożyła. Kosmos
zachorował na życie powiedziałby Emil Cioran. Coś z
jego klimatów tu wyczuwam.
Żeby umrzeć wpierw należy żyć, żeby kwiatek zwiędnął
musi wpierw zakwitnąć taka kolej rzeczy a wiersz na
rzeczy o narodzinach i śmierci .
Życie tworząc nowe życie przechodzi przez śmierć i
wszystko po drodze ma przyczynę Piękny wiersz
wartościowy bezpośredni Dobra liryka Pozdrawiam
Podoba mi się Twój wiersz! ++++ Pozdrawiam cieplutko:)
Zycie wiedzie nas do śmierci, to prawda:)
człowiek jest częścią przyrody i jak ona umiera i się
odradza ,przekaz pełen filozoficznego spokoju ale taki
jest najbardziej trafny i najpiękniejszy
bardzo, bardzo pięknie napisałeś o życiu, które
zupełnie naturalnie kończy się śmiercią; brawo :-)
Tak,to jest wiersz o życiu,wszystko ma swoją
kolej,żeby coś umarło, najpierw musi żyć.Pięknie
napisany wiersz,pięknie wyrażona myśl.Pozdrawiam:)