wiersze
10 lat temu byłyście rozczochrane
histeryczne
teraz nosicie peruki
i zgrzytacie zębami
teraz histeria jest nieosiągalna
bo wymaga emocji
masturbacji beznadziei
w której tkwicie
kiedyś byłyście robakami
które zbiegały się na kartce
teraz nie stać was na tyle odnóży
i pajęczynę
w której zdechnie mucha
na niewiele was stać
bo was nie ma
jak szczegółu po zdjęciu okularów
jak ciała pod prysznicem
po zasłonięciu kotary
jak prostytutki
która nie ma do zaoferowania
wystarczająco
by ktokolwiek się zatrzymał
chciał zapłacić
poświęcić noc
miejsce na tylnym siedzeniu
Komentarze (11)
Dobry życiowy wiersz:)pozdrawiam cieplutko:)
Ile zozżalenia i rozgoryczenia w tym wierszu Aż boli
Czasem i tak jest ale mam nadzieję że to chwilowe bo
każdy wiersz ma ogromną wartość
Pozdrawiam serdecznie Marto :)
Życiowe pozdrawiam;)
Przytulam wszystkie smutne wiersze... :*)
Uwielbiam twoje choć tyle w nich smutku.
Pozdrawiam ciepło
☀
och, jaka złość w tym wierszu i żal, i pustka
Wiersze żyją swoim własnym życiem, bo każdy je odbiera
po swojemu, a przecież są bliźniętami myśli poetów...
Nie jest tak beznadziejnie- tu jest grupa która
pochyla się nad wierszami
Zawsze się ktoś zatrzyma.
Pozdrawiam Marto :)
Bardzo smutny rekonesans po życiu naznaczonym
beznadziejnością.
Pozdrawiam serdewcznie.
Wcale nie prawda. Uśmiechnij się sama do siebie,
miłego :)
Zaintrygowałaś mnie wierszem.
Malując słowem obrazy
radośnie się uśmiecham
myślami w marzenia uciekam,
wiersze to moja uciecha.
I nie ważne ile mają lat.
Są cząstką mnie i zawsze
znajdą swojego odbiorcę.
Czas pracuje na ich korzyść.
Źyczę więcej optymizmu.
Pozdrawiam :-)