Wierszem pogląd twój przestroje.
Kiedy przyszłaś w sukni białej,
Strzeliłem karpia, choć nie chciałem.
Powiedziałem.
Nie chodź w bieli!
Bo to mężczyzn onieśmieli.
W moich myślach teraz nurze,
Twe krągłości,
Nie są małe,
Powiedziałbym że są duże,
Lecz ja wątły...
Więc sie balem.
Wierszem pogląd twój przestroje,
Choć nie najlepszy ja poeta,
Na odległość sie nie boje!
Słuchaj.
Czerń uczyni żeś kobieta!
Postarajmy sie przestroić pogląd kobietom; na temat ich sylwetek! Nie jesteście za grube.
Komentarze (5)
miłe to:)
.........
napewno z humorem-pozdrawiam
Nieźle, nieźle. Mi akurat nie trzeba rozpaczliwie tego
uzmysławiać(:P),ale wielu na pewno tak.
Jak to mówią-"kochanego ciałka nigdy za
wiele":))))Tylko jak to uzmyslowić kobietom,których
życie podlega wiecznym...dietom?:))))))
:)
ogólnie wiersz zabawny (dla mnie) podoba mi się forma,
płynnie się czyta, tylko w paru miejscach mógłbyś
dopracować.
hm.. jak najcieplejsze odczucia we mnie wzbudził.
gratuluję;)