Wierszem o ropusze
Pierwszy weekend w Nowym Roku :)
Była taka ropucha
co nie miała ucha,
lecz wszystko widziała,
bo oczy duże dostała.
Ciała i rąk nie miała
ale zamiatać umiała.
Ropuchy się słuchali
i sprzątać pomagali.
Dziś wpadła do rzeczki,
szukała drogi ucieczki.
Pomoc nie przybyła,
woda ropuchę zakryła.
Nie wciągnęła niczego,
nawet amanta swego.
Sama w niej zasnęła
tylko... woda chlusnęła.
♫ Miłego weekendu
https://www.youtube.com/watch?v=wFxQx-Hr4A0
autor
bianka5
Dodano: 2015-01-02 15:28:27
Ten wiersz przeczytano 2225 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
Czyżby pojechali a nie posprzątali po sobie?
pozdrawiam
dobrze ,że chociaż pływać umiała:)
Witam w Nowym Roku :)
Ale fajny wierszyk troszkę smutne zakończenie
Pozdrawiam noworocznie bardzo serdecznie i zyczę
Dosiego Roku :)
Fajny wiersz.
Pozdrawiam
Fajny wiersz.
Pozdrawiam Bianko.
Szczęśliwego Nowego Roku.
Co niedosłyszała to dowidziała i dopowiedziała to co
chciała ropucha wredna :) Z czymś mi się skojarzyło i
tak ułożyło :) Pozdrawiam :)
Wesoło...Pozdrawiam:)
ciekawe i wesołe pozdrawiam serdecznie:))
urywaja sie watki,
to chyba jeszcze objawy sylwestrowej nocy ;))
Wesoło o przygodach ropuchy, pozdrawiam