Wilcza rodzina
Gdy wilk zaczyna wyć
tam pies przestaje za liściem sie kryć
narzekania sępa nie dają nic
wilczyca chce spokojnie żyć
Wilku o wilku pijany!
przestań ach przestań przypalać mi rany
PRZESTAŃ SŁYSZYSZ?!
dziecko twe prosi przestań...
to tak na duszy i ciele boli...
proszę pana proszę pani..
nie chce nigdy więcej widzieć takiej
rany..
ach kochany. nie czyńmy tego co te wilki
z nich jest tylko stres i krzyki
To Ty! TY wnerwiający wilku niszczysz swą
norę
TO TY! pijany przychodzisz do domu
TO TY ! robisz awantury po nocach
a twe dzieci spać nie potrafią !
TO TY !
patrz na siebie tobie sie we łbie JE***!
Komentarze (6)
mocno napisane, mam nadzieję że inspiracja nie
pochodzi z doświadczeń własnych. Zarazem ciekawa
kompozycja, zasługujesz na plusa. Pozdrawiam :)
no dobra, coś mi mówi ten wilk, wiersz ma obraz w
sobie, trochę trzeba popracować nad formą, w sumie
zabawnie ujęłaś temat tak tragiczny, nie wiem może ja
go tylko tak odbieram, przy okazji Twój komentarz
mojego wiersza rozbroił mnie, na to nie wpadłabym
nawet po dwóch skrętach...trzymaj się
gdy alkohol w głowie jednego rodzina cierpi Dobry
wiersz w wymowie bo zjawisko się rozszerza
no cóż picie
skraca życie
rozum odbiera
ciało poniewiera
i.
Gdyby nie te trzy gwiazdki w ostatnim wersie to
powiedziałabym celująco, a tak to tylko powiem
trafnie, celnie, temat robi wrażenie.
mocno i twardo napisany wiersz!...ale dobrze..niby tak
lekko ale trafia!