Wigilia 2018
co mogło się zdarzyć
za oknami szaro , nie ma jeszcze
gwiazdki
Zosia niecierpliwie patrzy na obrazki
na których widać Boże Narodzenie
cieszy się radosna , spełni się życzenie
z tatą przyjechała , mama też z nią była
i wnuczka Róża z nimi zagościła
mama z babcią Wiesią szykują potrawy
a tata namawia córki do zabawy
A nasz wnuczek telefon przekłada
bo go troszkę nudzi takowa biesiada
zerka na choinkę co lampkami świeci
co to Boże Dziecię przyniesie dla dzieci
w kuchni babcia Wiesia sprząta i gotuje
smaży porcje karpia pierogi szykuje
a zupa grzybowa pachnie dookoła
Zosia rozbawiona babcię ciągle woła
patrz babciu kochana , bo zaraz zaświeci
ta gwiazdka na niebie i ucieszy dzieci
patrzcie pod choinę , prezenty
znajdziecie
które nam przyniosło dzisiaj Boże
Dziecię
Babcia stół nakrywa , do siadania prosi
i co rusz to nowe potrawy przynosi
lecz porządek inny dziadek zapowiada
łamać się opłatkiem , to najpierw wypada
wszyscy po opłatku do ręki chwycili
wszystkiego najlepszego tak sobie
życzyli
a radość ogromna w sercach zagościła
bo w szczerych życzeniach jest ogromna
siła
gwiazdka już na niebie promienie rozlała
i ją zobaczyła moja wnusia mała
teraz wszyscy pacierz głośno odmówili
zasiedli przy stole i się rozgościli
Zosieńka jak ptaszek cichutko kwiliła
że panna czysta syna porodziła
i wszyscy kolędę śpiewać wnet zaczęli
bo znali od dziecka i śpiewać umieli
tak po tym śpiewaniu kolację zaczęli
i wszystko zjadali co w talerzach mieli
ale Zosia wnusia niespokojna dusza
nie czeka już na nic , pod choinkę rusza
tam prezentów wiele, cichutko przegląda
i żeby otworzył od każdego żąda
obejrzała wszystko i się ucieszyła
że przyszła ta chwila marzenia spełniła
Róża to najmłodsza wnuczka ukochana
ma 10 miesięcy , trza brać na kolana
ale pierwsza kroczki w chodaku zrobiła
coś sobie gaworzy , grzeczna bardzo miła
choinka jest duża , w gałązki wplątane
są małe koperty , prezenty schowane
każdy szuka jednej kiedy odnajduje
to śpiewa kolędę i tym się raduje
to taka zabawa lecz bardzo wesoła
buzia roześmiana i Zosia tak woła
że po dwie kolędy teraz śpiewać trzeba
żeby poleciały prościutko do nieba
kolędy śpiewamy , czas powoli leci
na pasterkę czekają rodzice i dzieci
idą do kościoła by powitać Pana
tak się zakończyła wigilia kochana
Autor : Kubacki J
Komentarze (6)
cudowne, rodzinne święta :-) bardzo ładny wiersz :-)
myślę, że powinno być "i co rusz" :-)
Długie, ale bardzo dobrze ujęte święta :) Pozdrawiam
wciąż świątecznie +++
pięknie i na czasie
pozdrawiam świątecznie
Dokladnie tak, jak napisala JKR, pozdrawiam
swiatecznie
Bardzo dobrze oddany klimat wigilijnej krzątaniny :)
Pozdrawiam świątecznie.
Ojak przepięknie i świątecznie