% # & $ W Wilkowyjach
Wróć ! . . . zajrzyj pod: "Spowiedź Tomasza i Bodka" albo: https://wiersze.kobieta.pl/wiersze/tytul-580795 do B 12 . . . i dopiero czytaj
*
W "Wilkowyjach"
Spotykam sąsiada
On skacze (-) ja gadam:
Cześć,
- ...; 112
No to nie przeszkadzam
Skoczę do apteki
.
.
.
.
Trochę zeszło, sorki
Zamówiłem leki
Proszę mnie posłuchać
Żona mi dziwaczy
Bo kilka dni z rzędu
Na skakance skacze
OK, myślę schudnie
I będzie zgrabniejsza
Te pastylki kupiłem
By bardziej szczuplejsza...
- ... 997 !
Przecież to nie przestępstwo...
- 998 !!
Co(?), gdzie się pali...
- 999 !!!
Dzwonisz po pogo...
/Tu mnie chwycił za loki/
- Przerywasz! Przeszkadzasz!!
- Ja T E Ż liczę skoki!!!
*

janusze.k

Komentarze (16)
Przecztalam z :)
, i na pomysl wpadlam taki
Ze poskacze po obiedzue
Zwyczjnie dla draki
Pozdrawiam
:)))))
Ciekawy wiersz, przyciąśgnał mnie tytuł i z góry
przeparszam, bo mój ostatni wiersz ma taki sam tytuł,
ale nie mam pomysłu na inny.
Pozdrawiam Januszku serdecznie, jak zwykle z plusem,
coś ostatnio omijasz mnie szrokim łukeim, choć nie
wiem czemu?
Dobrego wieczoru życzę.
Trzecie ? Łał...masz dobrą "skoczność" to się odbijesz
! ;) Za to ja wymyśliłam jeszcze kilka wersów ale
zabij mnie, pogubiłam się w tych Waszych cyferkach,
pamiętam (tylko kod) więc na razie dodałam jako
komentarz u TOMasha ;))
Renata Sz-Z - zaciekawiasz ,,,
bo ja już ...
(patrz trzecie dno w następnym wierszu)
_wena_ - daj namiar
:) na owe miejsca bo owe pastylki z apteki posiałem...
Świetny wiersz, bo nie dość że rymowany to "wyskakany"
;))))
Jeden jegomość skakał (bez skakanki) do pewnego czasu,
potem uciekł z kraju, bo przestraszył się, że go
posadzą. Są takie miejsca, gdzie bez skakania można na
wadze stracić.
Serdecznie pozdrawiam :)
Chwilowo zgubiłam drogę...
ale poskakać chcę i mogę ;)
Pewnie mi ksiądz w Wilkowyjach
taką samą pokutę zada, to w jego parafii rytuał, że
mucha nie siada ;)
Zawczasu zaopatrzę się
w skakankę i wodę święconą,
odprawię pokutę
razem z Twoją żoną ;)
tak tez po 1000 skoków
widać u tego samego księdza po rozgrzeszenia chodzi
:)))
Czyli - żonka jak sarenka :) Pozdrawiam
W Wilkowyjach
sobie żyją
ludzie i ludziki
a ludziska - tych co ściska
coś pod żebrem lub pod grdyką
wymyślają epopeje
i z nadzieją - niech się dzieje
raz u księdza raz w gospodzie
się nadzieje na widelec
jak śledź w miodzie
no a WTEDY bez lawendy
ani rusz
Więc w te pędy po bukiety dzikich róż
Pobieżeli - lecz na próżno
róże ścięte już.
Świetny, lekki wiersz!
Chyba też zacznę liczyć...
Pozdrawiam serdecznie z uśmiechem.
P.S.- serdecznie dziękuję za piękną piosenkę dołączoną
w komentarzu u mnie, wprowadziła mnie w dobry nastrój.
Słuchałam pierwszy raz, ale nie ostatni!
Z uśmiechem za humor stawiam plus.
Pozdrawiam
Właśnie oglądam "Ranczo" na tvp Seriale. To kultowy
serial, z ogromną ilością złotych myśli np. ta Kusego:
" „Na miłość nigdy nie jest za późno, za to na
samotność zawsze jest za wcześnie.”
Pozdrowionka :):)
kolejny zając? (po Bodku)
Lekki tekst, z dozą humoru,
podoba mi się