o wilku raz jeszcze
leży poraniony pazurami stali
obława umilkła on życie ocalił
ulubione knieje już patrzą inaczej
chociaż noc spokojna niebo deszczem
płacze
zwabiony podstępem w ufności przymierze
zapłacił za miłość choć jest tylko
zwierzem
zdradziła wadera na strzał wystawiając
on o wielkim sercu był wtedy jak zając
teraz krwią zbroczony wylizuje rany
ale serce bije nie jest pokonany
zawył ponad ciszą i las go wysłuchał
wieki całe miną nim znowu zaufa
Komentarze (19)
Ludzie jak wilki- tak, ale wilki jak ludzie?Bardzo
smutny wiersz. Piękna metafora:)Pozdrawiam
Piękny wiersz. Taki prawdziwy ponieważ prawie każdego
to spotyka!
Zazdroszczę takiej lekkości w pisaniu i pomysłów.
Nie ma nic gorszego, niż stracić zaufanie do
najbliższej osoby. Bardzo ładny wiersz. Pozdrawiam.
Oszukana miłość, zdarza się w naszym życiu.