Wino-tu(taj) na Beju
Vick Thor(owi) od Winnetou Wierszowanie wydarzeń z gazety też poezją jest niestety
Wspomnienie młodości odżyło,
W indian szalone zabawy.
Później pierwsza butelka
Wypita gdzieś w morzu trawy.
Choć lata szybko minęły
Wino tu(taj) się chłodzi.
Piję więc Twoje zdrowie
W twórczości mej to nie szkodzi.
........
Czytając bejowskie wiersze
Club dyskusyjny tu widzę.
Może to i poezja
Ja tego jednak nie widzę.
Czasem tylko rodzynki
Ginące gdzieś w liter cieście.
Chwała im i autorom
Trwajcie, poezję nieście.
Komentarze (8)
Dosyć trafny masz osąd beja.
nie mam nic do Vic Thor - a....(żeby było jasne)
ale; - nie popieram też (jeśli takie się zdarzają)
wierszowanych i wklejanych jako wiersz animozji typu
"ale mnie głowa dziś boli" albo "zabiję się bo mnie
nie kochasz", itp......mądrząc się trochę powiem że w
wierszu powinien przemawiać podmiot liryczny...a
wiersz powinien być minimalnie krótki i przedstawiać
maksymalnie dużo treści.
do dedykacji i jej okoliczności nic nie mam, bo nie
jestem w temacie, ale wiersz mi się podoba. Choć
odkrywczym szczególnie nie jest, bo temat już się
pojawiał (mam na myśli II cz wiersza), to wykonanie
jak najbardziej pozytywnie ;) i wiersz jako całość
wywołał u mnie uśmiech :)
Oddaje glos chociaz nie zgadzam sie z dedykacja ze dla
Wiktora... nie zasluguje !!!! Jest inny autor na Beju
, ktoremu warto zadedykowac ten wiersz . Jestem
ciekawa czy Sloneczko tym wierszykiem zdobedzie zenit
na Beju ?
Wiersz o tematyce bardzo aktualnej ,ale ja powtórzę za
Vick Thorem, gusta są dyskusyjne, każdy posiada swój i
nie to ładne, co się świeci a to co się komu
podoba.Poezja tym się chlubi, że jej temat- morze.A w
morzu różne ryby pływają.Jedne piękne, kolorowe, lecz
często nie jadalne, inne zdrowe, chociaż mniej może z
wyglądu urocze, lecz wspaniałą treścią się chlubią i
zawartością.
nie muszę zjadać wszystkiego wybieram więc kęsy
najlepsze te które mi smakują a nie reszcie.
Pozdrawiam
:) ano, jak na każdym portalu poetykim są poeci
wzlotów i upadków, ale nie każdy pisze, żeby się
kształcić w poetyckim kunszcie. niektórzy odreagowują
stres, leczą chandrę i nie można im tego odbierać.
doszłam do tego jakiś czas temu i już nawet nie
komentuję, coby nie urazić... tego nie zmienisz a bez
wodki nie rozbieriosz. pozdrawiam ciepło :)
Chociaż nie jestem Old Shatterhandem wg
konwencji Karola Maya (old by się zgadzał z wiekiem)
szanuję twoją ripostę, gdy "robisz sobie ze mnie
jaja", nie było moją intencją Tobie zaszkodzić, ale w
demokracji każdemu wolno mieć swoje zdanie ,a każdy
temat.
W zasadzie nie to ładne , co ładne , ale to ,co się
komu podoba - rzecz gustu : a
DE GUSTIBUS EST NON DISPUTANDUM.
Za dedykację szczerze dziękuję.LOLAK