Wiosenne kuszenie
Szable w dłoń
Kwitnie nam już to i owo,
coś nabrzmiewa, wraca zdrowie.
Świat się ubrał kolorowo.
Wiosna w duszy, wiosna w mowie.
Dziewczę zrzuca nadmiar ciuszków
prężąc biuścik do słoneczka
aż pan zaciął się po słowie.
Przyszła ruja, chuć i cieczka.
Kuszą wdzięcznie kształtne pupcie
seksownymi pośladkami.
Z przodu wzgórek cnej Wenery
jest w kolizji z legginsami.
Wyć już chce się do księżyca
bo pokusy wokół wiele
a przybytków nigdzie nie ma,
żeby ulżyć sobie w ciele.
Czas na długie tokowanie
by otrzymać owoc pracy.
Nie zadamy przecież gwałtu.
Postarajmy się rodacy.
Komentarze (23)
Frywolnie u Ciebie, ale wiosną tak trzeba:)
Ależ Barnabo,wzgórek Wenery jest wprost stworzony do
legginsów.Gdy są dobrze podciągnięte,nawet nie oczami
wyobraźni,widzisz lewą i prawą
stronę...Mniam,mniam,pychotka.Gdyby miało uszko,jak
filiżanka,piłbym z tego cudeńka. Pozdrawiam
serdecznie.
HEJ, SZABLE W DŁOŃ...!!!...i tokować - Lubię
to!...lubie wiosnę
Odważnie,fajnie,wesoło.Bardzo mi się podoba.Pozdrawiam
"wiosennie".
erotycznie na wesoło :)
:-))))
czas wyczekać, czas pokaże,
że towaru jest w nadmiarze.
Pozdrawiam serdecznie
Wiosna eksplodowała pełną krasą u Ciebie Barnabo i to
nie tylko w przyrodzie ale i duchowo. Erotyka na
wesoło - fajne. Szable w dłoń he he dobre Pozdrawiam
serdecznie