Wiosenne spacery
nie jestem próżną lalą
co muchy w nosie ma
pozory często kłamią
nie biorę co ktoś da
odróżniam fałsz od prawdy
przyjaciół zawsze mam
a w sercu swoje skrytki
co w nich...nie powiem wam
wertuję segreguję
przeżycia z dawnych lat
zostawiam co cenniejsze
nie kleję byle łat
czy ciebie wciąż pamiętam
tak miejsce w sercu masz
przyniosłeś mi śnieżyczki
w kieszeni...przemókł płaszcz
mówisz to były fiołki
możliwe pamięć ćmi
ważne mam zapach w głowie
pachniały tamte dni
każda kolejna wiosna
ciągle zdumiewa mnie
nocą wciąż spaceruję
naprawdę lub we śnie
Komentarze (7)
Nigdy się nie zawiodę na Twoich wierszach. Też tak
myślę i tak czuję i wklejam niewartych lat.
Oj, przekorny wierszyk, przekorny ... choć ja się
nabrać na pierwszą zwrotkę nie dam. ;))
Dobrze pamietać dobre chwile o złych... Te lepiej
wymazać po co pielęgnować coś co nie jest tego warte.
Ładnie , lekko i rytmicznie.
Wiersz melodyjny,lekki jak opisany Twoj romantyczny
nocny spacer...
Lekki, piękny i rytmiczny wiersz. Nocny spacer po
wspomnieniach..tylko tych dobrych..też by mi dobrze
zrobił.
Ciekawy klimat wiersza (nocny spacer myśli?) Podoba mi
się:)
Bardzo dobry..rymy forma i pomysł...pozdrawiam