Wiosenny taniec
Wiatr szelestem zagrał
wiedeńskiego walca
kołyszące trawy
wiodły nas do tańca
podałaś ramiona
delikatnie tak
poczułem twój zapach
trzymałem jak kwiat
w obrocie świat znikał
serca czuły rytm
splecione pragnienia
w tańcu ja i ty
walcem uwiedziona
dotykiem mych dłoni
wirowałaś śmiało
całowałem skronie
wiej wietrze muzyką
trawy nas kołyszcie
aż skończymy tańczyć
a wtedy nie słyszcie
już nic...
Zosi z IV b
Komentarze (18)
ach, co za taniec!!
Dziękuję, pozdrawiam :)
urzekasz mnie swoimi wierszami nieustannie...ten
taniec jest magiczny.
pozdrawiam