wiosna
wiosenna chwila
płynie w ciszy świtu
obejmując krzyk wieczoru
powiew uniósł bezszelestnie dłonie
w serpentynie wiatru utkał tańczące elfy
obejmując spojrzenia roztopił ciszę
w chaosie szeptu wiosna ubrała muślinową
sukienkę
podążając boso w zaklęciu zaplata dotyk snu
w roztrzepaniu wiatru rozrzucić pocałunki
słysząc szelest zatrzymującego się tańca
rozrzucić płatki róż w bezszelestnym
zatraceniu nocy
Komentarze (9)
Kazimierz Suszyn Dziękuję pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie, lirycznie o wiośnie, pozdrawiam ciepło.
@ krystek dziękuje
(Ola) dziękuje bardzo
Annna dziękuje
Anna no tak ulotne
Sisy dziękuję
Mariat dziękuje mam będzie że wiersz teraz brzmi
lepiej poprawiony
Pozdrawiam serdecznie :)
Cały wiersz dość zmysłowy, ale te 2 wersy bym nieco
poprawiła;
"wiatr uniósł bezszelestnie dłonie
w serpentynie wiatru utkał tańczące elfy" =
wiatr uniósł bezszelestnie dłonie
i w serpentynie utkał tańczące elfy
-------
bo mi się plączą te 2 wiatry.
Poza tym ładnie.
Ładnie, jest i wiosna :)
ulotne są Twoje wiersze.
Lirycznie i pięknie
Dominiko, ciekawie i obrazowo, i też nietuzinkowo
ukazałaś wiosnę.
Bardzo sympatyczny wiersz:)
Pozdrawiam serdecznie Ola.
Urocze rozmarzenie jak senne marzenie. Piękne
poetyckie wersy. Spokojnej nocki:)