Wiosna moja nadzieja.
20 luty 1987r. To dwadzieścia osiem lat na emigracji. Gdy pisałam ten wiersz to byłam cztery miesiące w Kanadzie. To mój pierwszy wiersz napisany tutaj.
Gdy zapachną w maju łąki,
to niech pachną wtedy długo.
Gdy rozkwitną wszystkie pąki,
niechaj miłość płynie strugą.
Po strumyczkach rozszemranych
pozłacanych kaczeńcami
gnają pieśni zakochanych,
magicznymi wieczorami.
Tu zawilce, tam stokrotki
gęsto w trawie usadzone.
Już rozkwitły bazie”kotki”,
wierzby złotem umajone.
Po rozkwitłych, barwnych łąkach,
wiatr grzebieniem czesze fale
modeluje loki w pąkach
i otula ciepłym szalem.
Zadzwoniły leśne dzwonki,
swym fioletem urzekają.
Już czerwienią się poziomki.
Moje usta ich czekają.
Wiatr rozbawił się na dobre,
bardzo miło jest tak szaleć,
poprzewracał kwiaty modre
i pogarbił wody fale.
Bo nacieszyć się nie może,
tyle w trawach barwnych kwiatów.
Już potargał nawet zboże,
wnet się dobrał do bławatów.
Dobrze tobie wietrze miły,
tak zazdroszczę ci twych harców,
wiej dobrocią co masz siły
jak dla młodych tak dla starców.
Dla mnie w maju nie bądź dziwny.
W maju dadzą pobyt stały?
W kraju został dom rodzinny.
Co mnie tutaj zatrzymało?
Tęskno mi Panie...
Komentarze (34)
pomimo smutku, tyle kolorów w Twoim wierszu i
powietrza, pozdrawiam słonecznie
piękny wiersz, doskonale się czyta :-)
bardzo smutne i piękne
bardzo ładny wiersz)+
Ładnie. Wietrznie, kwiatowo i z nutą nostalgii. Może
zamiast
"płyną pieśni zakochanych,
zaśpiewane wieczorami."
napisać
"gnają pieśni zakochanych,
magicznymi wieczorami"
aby uniknąć powtórzeń?
Zamiast
"jakże miło mu tu szaleć,"
czytam sobie
"bardzo miło jest tak szaleć", aby pozbyć się "mu".
Wiadomo, że to sugestie czytelniczki - nie eksperta.
Miłego dnia.
Coś zatrzymało i trzyma..do stron rodzinnych .. na
obczyźnie tęsknota wielka:)Bardzo ładnie
napisane:)Pozdrawiam :))
wiatr urwis. pozdrawiam
Kolorowy i pachnący Twój wiersz. Ładny:).
Pozdrawiam:)
Czytając ten wiersz, już poczułam wiosnę. Tak
prawdziwie, klimatycznie i słodko o tym piszesz.
Jeszcze tu powrócę. Popraw Broniu "poziomki".
Pozdrawiam cieplusieńko.
U mnie prawie wiosenne słońce.
nostalgia i tęsknota za domem rodzinnym
pozdrawiam Broniu:)
Gdy zapachną w maju łąki,
to niech pachną wtedy długo.
Gdy rozkwitną wszystkie pąki,
niechaj miłość płynie strugą - rozsiałaś wiosenne
tchnienie tym wierszem Broniu, aż mi zapachniało
poziomkami. Za oknem pogoda prawie wiosenna, wiersz
przemawia do mnie:)))
Oj tęsknota za rodzinnym domem była i czytam że jest
ciągle
pozdrawiam serdecznie :)
Maj jest i dla mnie najpiękniejszy:-) . Ale wiersz
smutny. Pozdrawiam Bronisławo
Piekny wiersz.Super.Pozdrawiam cieplutko.
Wspaniały piękny cudowny wiersz p.Bronislawo.Dobrej
nocki życzę.