Wiosna i my
1. Widziałam, wierzcie mi na słowo
Jak się do słońca kwiat otwiera
Berberys szumi kolorowo
Tulipan płatki rozpościera
2. Z błękitnym blaskiem przetaczników
O lepsze idzie biel tawuły
Cyprysów kwitnie tu bez liku
Tam zaś liliowiec wzrasta czuły
3. Jasnota ówdzie purpurowa
Iskrzącym przetykana mleczem
Hiacyntem żółta i różowa
Pierwiosnki haftem swym powlecze
4. Forsycje grają korzeniami
Drobna niebieszczy się ułudka
Żonkile nucą koronami
Pod nimi zadrży niezabudka
autor
Kropla1220
Dodano: 2024-03-29 13:45:03
Ten wiersz przeczytano 236 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
2: u mnie masz już punkcik za to
że się znasz na kwiatach; trochę
nie wiem o co chodzi z numeracją
ale cóż.. wierzę Ci na słowo :-)
Proszę się na mnie nie obrazić, ale ... gdyby tytuł
był opatrzony pytajnikiem, to uznałbym treść za
subtelne ukazanie obecności ludzkiej poprzez
otoczenie, które jest zapełnione naturą. Niestety tak
nie jest i treść nie zawiera bezpośredniego
odniesienia do ludzi. Sugeruję zmienić tytuł, np:
BARWY WIOSNY.
(+) treść ok, tylko tytuł nie współgra z treścią.