Wiosna na wsi
Niedzielne popołudnie
usiadłam w sadzie
pod starą jabłonią
ciepłe promienie słońca
budzą ją do życia,
wypuszcza pierwsze listki.
Ptaki śpiewają cudnie,
soczysty zielony dywan
przyozdobiony
stokrotkami i majami
koi moje stopy.
Niebo dzisiaj niespokojne
wiejący z południa wiatr
zasłonił go gęstymi chmurami.
Kogut przyprowadził
na ogród stado kur,
pieje tak głośno,
że obudził drzemiącego
obok budy Morusa.
Powstał jeden wielki hałas.
Szum wiatru,
szczekanie psa
pianie koguta
już nie ma błogiej ciszy,
ale jest Urok Wsi.
Komentarze (4)
Piękne, wiejskie klimaty:)
Dobranoc!
Dziękuję za komentarze ,ale ze słowami Ferdka się nie
zgadzam.Pozdrawiam.
Dziwne, że każdy na wsi chce posiedzieć pod jabłonią
czy gruszą,
ale,, robić ni ma kto! ,, - jakby powiedział Ferdek
Kiepski.
Ładnie opisałaś ten urok wsi:)))