wirtualne palce
wirtualne palce - najdelikatniejsze,
o nic nie proszą, niczego nie żądają,
tuż przed północą się pojawiają,
skromnie i cicho w me okno stukają..
wirtualne palce tajemnym sposobem
dotykają duszy i pieszczą ją czule,
mocą silniejszą od każdej pigułki
lekarstwem cudownym są na wszystkie
bóle..
wirtualne palce mojego przybysza
należą jednak do realnej dłoni,
która zezwala na chwilę ulotną,
bym w niej przed światem mogła się
schronić..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.