Wirtuozo
nastrunnie postronnie
wiatr piszczy koło mnie
na skrzypkach wierzbowych
stradivarius nowy
nawłośnie nawilgnie
skrzypi smyk przymilnie
na słotę na wodę
po wiośnie
nadstrumiennie i dumnie
zagrają rozumnie
gorące upalnie
w przedburzowej palbie
nalistnie pajęcznie
nutę zgrać jesiennie
owocem półpłynną
swą słodyczą słynną
na grudnie na stycznie
vibrato prześliczne
na zastygłej trzcinie
gdy lód na brzezinie
na gryfie ukośnie
zazdrościły wiośnie
skrzypcowy proroku
mych czterech pór roku
Dziękuję Grusz_Eli za inspirację
Komentarze (16)
Przepiękny liryk. Aż mnie zdumiewa, że mój prościutki
rymik miał swój udział, zainspirował.
Pozdrawiam :)