wirus
przebrany za kogoś innego
wtapiam się w tłum
czy maska mnie chroni
czuję wewnętrzny ból
strach przed nieznanym
wszyscy przebrani
panika ludzi bezradnych
wirus zbiera żniwo
atakuje ludzi cicho
niepewność jutra przeraża
krzyki milkną
następny ktoś pada.
autor
Adamusss
Dodano: 2020-03-16 17:36:02
Ten wiersz przeczytano 953 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Wiersz na czasie. Życzę zdrowia :)
gorzka prawda z którą musimy sobie
radzić,
pozdrawiam:)
zdrówka zycze pozdrawiam
Trzeba zadbać o odporność... zdrowy sen, zbilansowana
dieta i pozytywne podejście do życia, bez paniki, z
rozwagą - chyba o to chodzi w tym wszystkim...