Wizje
W noc ponurą
W noc zimową
W gorącą
Oraz deszczową
W mym mrocznym
Pokoju oświetlonym
Świecami krwistymi
Półmrok panuje
Wzbudza lek
Wzbudza strach
Łzy rozpaczy płyną
Po mojej bladej twarzy
W łóżku miękkim
Pod kołdrą ciepłą
Biała pościel
Krwią spaczona
Gdy księżyc znika
Za chmurami ciemnymi
Gdy za oknem zawierucha
A w mym pokoju cisza
Tylko świst za oknem
A czasem uderzenia gradu
Przerywają tą
Majestatyczna ciszę
Czasem też dźwięki
Łańcucha słyszę
Słyszę szepty
I rozmowy i krzyki!
Widzę różne rzeczy
W mroku i lustrze
Obrazy z przyszłości
W mroku ujawniają się
Lecz widzę samo zło
Widzę śmierć i jej
Uśmiech a także czyny
Ból, cierpienie samotność
...
i lęk...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.