Własne odbicie - od dna?
Długo nic nie mogłam napisać... porażała mnie myśl przed kolejnym wierszem... nie potrafiłam już tak jak kiedyś...
Jest mi Cie żal
gdy patrzę w Twoje oczy
myślę że osiągnęłaś wszystko
a Ty powstajesz i masz mnie dosyć
odwracasz twarz i odchodzisz
jakbym nie znaczyła już nic
a przecież to Ty
Ty stworzyłaś mnie samą
nadałaś barwy pozwoliłaś mi żyć
co robisz teraz?
uciekasz jak króliczek spłoszony
bezbronny malutki lękliwy
nie chcesz już walczyć wraz ze mną
Choć tak wiele razy słyszałam to z Twych
ust
"walcz, broń się!" nie oddałam nigdy
broni
Zostawiasz mnie
choć już wiem że to dzięki Tobie
odchodzisz
mimo że wciąż Cie potrzebuje
Nie pozwól mi zniszczyć samej siebie
Nie gaś światła które umożliwia mi patrzeć
w twe oczy
Bo ja jestem Tobą...
gdy odejdziesz Duszo moja
odejdę i ja
A ja już nie chcę!
sił wciąż mi brak na nowe rundy życia
ale nie chcę
wciąż poddawać się w przedbiegach
nie chcę
Do półmetku dochodzić i umykać
nie chcę być jak piórko na wietrze
Popatrz na nas
jak powstałyśmy z niczego
spójrz mi w oczy
nie, nie, czemu znów się odwracasz?
mam dość ignorancji i lekceważenia
chcę żyć jak dawniej gdy 5 lat miałam
gdy świat był kolorowy i piękny
To lata moje mijają nie ten piękny świat
więc dotknij mej dłoni na znak pokoju
na znak że pozwalasz mi żyć ze sobą
dalej
Nie pora na łzy ni smutek
zawróć nim zgaśnie światło latarni
Nie wiem co spowodowało, że po takiej przerwie znów ktoś coś tu przeczyta ale witajcie znowu!
Komentarze (2)
udany tytuł i dodry utwór. często prubujemy odnaleść
się w tym świecie ... też miałam przerwy nawet do roku
,ale jestem uzależniona pisaniem.;) pozdrowienia,
powodzenia. Witaj!
witam radosnie ja tez mialem przerwe coprwda niedlugo
i moze troszke inna spowodowana mysla ze mi sie
ubzduralo jaka wena jaka tworczosc debile zejdz na
ziemie to do mnie sumienie mowilo - i ciesze sie ze go
nie slucham:)