Wodopój
Wybrałam nuty mojego serca,
które gościły od zawsze,
można zatańczyć przy nich po
przejściach,
dając namiary na prawdę.
Znalazłam słowa tuż za obrazem
dawno wpisane w nas samych,
teraz dostrzegam w nich różne twarze
i czuję dotyk ekstazy.
Smakuję wodę czystą, źródlaną
mając w pamięci ocean,
słowa i rytmy już mnie nie dławią,
mogę spokojnie je przespać.
Już podmieniłam większość bagaży
na bliskie sercu i duszy,
wiem, że przede mną są drogowskazy -
wystarczy w drogę wyruszyć.
Nie każda ścieżka zna wodopoje,
w których nie było goryczy,
są jednak ludzie dający w dłonie
wodę rodzącą czas przyszły.
2.04.2013 Maria Sikorska
Komentarze (33)
Podoba mi się.
Dobry przekaz! Co do drogowskazów- różnie jest -
zależy kto je ustawia.
Pozdrawiam.
Takie jest życie - należy brać, ale też należy
dać...naturalnie wszystko z umiarem, czas w
drogę...pozdrawiam