Wołam pomocy
Dlaczego cierpieć dzisiaj tak muszę
a na me barki spadają katusze.
Łzy po policzkach mi spłyneły,
a całe wnętrze mrok ogarną.
Cierpię za winy mi nie znane,
za to że na jaw prawdę wyjełam.
Pomocy wołam w przestworza,
może na pomoc przyjdzie siła Boża.
On może dla mej duszy litość okaże
i będę wtedy z ukochanym w parze.
Krok po kroku będzimy iść w przestworza
a na niebie pokarze się piękna zoża.
autor
rosia79
Dodano: 2009-02-02 22:56:12
Ten wiersz przeczytano 650 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.