Wołanie
Z daleka do Ciebie.
Wołam.
Na całe gardło.
Wołam.
Podbiegasz.
Chwytasz za rękę mówiąc: Chodź.
Biegniemy co sił.
Po to, aby u kresu pocałunku powiedzieć:
Żegnaj.
autor
LeszekPoeta
Dodano: 2016-08-20 18:13:35
Ten wiersz przeczytano 644 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
to wołanie z każdym wersem przeradza się w krzyk,
pewnie dlatego żegnaj
Z daleka do Ciebie.
Wołam.
Na całe gardło.
Wołam.
Podbiegasz.
Chwytasz za rękę mówiąc: Chodź.
reszta nie
O Matko! Rozdziera! lecz gdy miłość woła trzeba biec
ach ten pocałunek chyba był on pierwszy ..
krótka ta miłość była
Wymowny.
Bardzo mi się podoba...
:-)
ledwie co się spotkali
- już się pożegnali.
Pozdrawiam serdecznie
Rozumiem że to o miłości dozgonnej.
Bardzo ładnie :)
Smutne
Pozdrawiam:-)
Hmm smutno i tu :(