Wróbel, biedronka i....
Szaro-bury, mały
zwinny, lekki...
usiadł raz na łące
i przyglądał się biedronce
A może ją zjeść?
głód zaczyna go nieść
burczy mi w brzuchu
myśli w duchu
Jakbym ją okrążył
to i bym zdążył
albo z nienacka
i się nie cackać
jak się przyczaję
- to się udaję
skosztuję ją sobie
nikt się nie dowie
W tym czasie biedronka
poleciała do skowronka
i rzekła do niego
- widziałeś wróbla tego?
- Widziałem- powiada
i skrzydła rozkłada
Biedronka się spostrzegła
i szybko go ubiegła.
/z cyklu "Rozmowy kwiatów i nie tylko"/ przeczytałam wierszyk małemu Hubertowi, śmiał się ogromnie:) podobała mu sie biedronka, że ją nikt nie zjadł :)
Komentarze (7)
fajny, leciutki :)
Wynika z przesłania, że zarówno wróbel jak skowronek
- dla biedronki kawał drania. Pozdro...
Ładnie i wesoło:) podoba się
Lekki, z przymróżeniem oka ;)... Pozdrowionka :)
frywolny lekki..może być dla dzieci...
myślę,że dzieciom by się ten wierszyk bardzo
spodobał...
Biedronka się spostrzegła i szybko go ubiegła ...
pożarła wróbelka ? ... :))