Wrócę
nienawidzę serdecznie
czekając na znak
wyginania szyi ze złości
przerażona
że to jednak dzieje się
patrzę w okno
- wszystko jest ślepe
i czekam
odliczam sekundy
nie ma cię
nie ma cię wcale
i wiem
że to niedobry znak
bo i tak wrócę
po nocach nastoletniej rozpaczy
kobieta nie może sobie na to pozwolić
wyginam szyję ze złości
- jestem znów twoja -
autor
*Agata*
Dodano: 2007-06-06 07:47:40
Ten wiersz przeczytano 596 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
złość piękności szkodzi, uśmiech nie zawodzi.