wrośnięcie
sennie wrosłam w nocną szatę
nie pozostawiając przestrzeni
dla przebijającego się światła
cisza składa się w kostkę
i chowa do szafy tam
gdzie jej miejsce
palcami rozdzieram mrok
szukam
sama nie wiem czego
od wczoraj
minęło już tysiąc lat
a chciałabym wierzyć
że czeka mnie jutro
z tobą lub bez
autor
sisy89
Dodano: 2022-04-05 10:00:22
Ten wiersz przeczytano 1466 razy
Oddanych głosów: 45
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (48)
piękny wiersz pozdrawiam serdecznie:)
Takie smutne to wrośnięcie, ale z drugiej strony jak
pięknie opisane.
A zawsze jakieś jutro czeka... (no, w kontekście
ukraińskim, to... ale dajmy temu na chwilę pokój).
Wiersz świetny i metafory... Tę ciszę składającą się w
kostkę, zabieram ;-)
Pozdrawiam serdecznie :)
życie to ciągłe wyłuskiwanie czegoś, niekoniecznie z
mroku.