Wspominam
Dotykam delikatnie wspomnień,
są takie piękne i kruche,
jak chińska porcelana.
Nie, życia nie biorę w dłonie,
bywa szorstkie i twarde.
Ale ono mnie czasem dotyka.
wtedy przewracam się
i długo leczę rany.
Nim zdąży się zatrzymać czas,
obejmuj mnie, najdelikatniej
jak potrafisz.
Komentarze (25)
Bardzo osobisty wiersz .delikatny i kruchy a zarazem
realny...
Tylko TY poeto potrafisz tak delikatnie przytulic!
Piekny wiersz.!!!!!+++
piękna wrażliwość.Sliczny wiersz pozdrawiam ;)
O, bardzo ładnie. K(nostra)K ma ciut racji (może tytuł
bez słowa "dotykam"). Z przyjemnością przeczytałam.
Subtelnie i refleksyjnie:)
Ciekawy, przewrotny w odczuciach.
W całym utworze az sie roi od "dotyku", pochodnych, i
słów rdzeniowo bliskich.
W drugiej strofie to az razi.
wydaje mi się, że nie ograniczając swoich myśli
rymami, będziesz lepszy i bliższy poezji
(przypadkowych trzeba unikać - dotykam/bywa/dotyka)
Witaj wróbelku i znowu czarujesz, taki ciepły,
delikatny wiersz:)). Rozmarzyłam się. Dzięki!
Czy słyszał ktoś zimowy lot trzmiela, jego brzęk na
uchem, nie bo zimą on w ciszy brzęczy, tak jak Twoich
autorze cichych wspomnień w ciszy.
Trzymasz w dłoni i tulisz chroniąc cacko z chińskiej
porcelany, wydobywasz z siebie, sobie głos nieznany.
Odzywa się on w chwilach wielkich tęsknot za tym co
kochane- dziś Ciebie to dopadło nad ranem.
Zapamiętaj ten głos nieznany- przywołuj go gdy
będziesz zatroskany, w trosce najpiękniejszym
lekarstwem są wspomnienia te gdzie oczy były zamglone
, te gdzie cztery ręce były uczuciem spocone.
Nie próbuj zatrzymać czasu, bo wtedy nie będzie
wspomnień, zatracisz to co piękne - co zostało po niej
.
Dotyka Ciebie miłość delikatnym słowem- czujesz je w
oczach, czytając literki, sylaby słowa i tak dla serca
ciągle to piękno od nowa.
Pozdrawiam gestem dłoni, w niej trzymam dla Ciebie
obiecaną butelkę Tyskiego śląskiego piwa, napijemy
się, jak bóg da po żniwach.
Piszesz przy moim wierszu o tym że mnie dziewczyny
kochaj, ciebie również, wszystkie piszące u Ciebie są
słoneczne jak w wiosennym maju
...dotykaj mnie , najdelikatniej jak
potrafisz...pięknie
Wspomnienia fundamentem a życie kruche jak porcelana
jak łatwo je stracić . Cóż jestem inna.
Cześć Ptaszku. Zacznij może dotykać, omiń lub zignoruj
tych, przez których leczysz rany. Jeśli się nie da, bo
chcesz ich wesprzeć, zliż krew i uśmiechnij się. Serca
Ci.
Nieraz wystarczy czyjś dotyk a budzi się serce,,życzę
szczęścia i radości,,pozdrawiam i dziękuje+++
dotknąć takiego życia jak kaktusa...kolce wyjąć i tak
coś kuje ale mniej ...piękny ...i o uśmiech
poproszę...pozdrawiam ciepło