WSPOMNIENIA
Szedłem swoja droga dzisiaj samotnie
czujac w swym wnetrzu pustke okropnie
Kiedy swa dłonia trzymalem Ciebie
gdy stałem obok a Ty oparta
patrzyłas na mnie chyba otwarta
Twoj wyraz twarzy skromnosc bez granic
chociaz masz pewnie mnie tylko za nic
miło mi bylo spedzic tam czas
choc marzył mi sie wsrod gor las
Pachnaca trawa lisci tysiace
a my wsród nich razem na łace
teraz tu jestem wspominam chwile
kiedy mi w brzuchu latały motyle
I chyba kiedys zrobie ten krok
przyjde do Ciebie na przyszly rok
a wczesniej przyjde Kochanie
ten wiersz co wisi na scianie
Pisnac mym autografem
to narka-Tymczasem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.