Wspomnienia, które tak bolą
Każde cierpienie ma sens, prowadzi do pełni życia...
Siedziała nocą na parapecie przy otwartym
oknie,
Liczyła zapalające się gwiazdy na
niebie...
Siedziała i myślała o tym, co było.
Wspominała o wszystkich chwilach,
Które z nim przeżyła...
Łzy powoli zaczęły cieknąć
Po bladej, porcelanowej twarzy.
„Dlaczego tak się stało?
Czy tak musiało być?”
Pytała się w duchu...
Wiedziała, ze nie znajdzie odpowiedzi,
Bo z pozoru proste pytania,
W rzeczywistości były bardzo trudne.
Nie chciała płakać, rozklejać się...
Ale to było silniejsze od niej...
Może lepiej nie pamiętać? Poprostu zapomnieć? ... Ty mi odpowiedz... :(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.