wspomnienie
Przeplatają się myśli pełne niezgody
Tak widziałem, czułem, byłem tam
krok za krokiem, dotyk spojrzenie
wyłapywałem
Niczym dziecię na świat przychodzące,
ciekawe
błądząc w pajęczynie myśli, zdarzeń
To nie światła
ten obraz nie z tego świata
prędzej sen, dymem liści wywołany
odzew dziwny
Już nie wzrokiem, lecz dotykiem
opisywany
niematerialny lecz czy wspaniały?
Kimże wtedy się stałem?
wilkiem gotowym do skoku, cieniem nad
przepaścią?
niewolnikiem własnego ciała, wolnym duchem,
gniewem dawno zapomnianego bóstwa?
momentem, chwilą, ciężkim klocem?
tchnieniem, celem, słowem, czynem?
zbyt słabym wichrem?
zbyt silnym powiewem?
omdleniem, zgonem?
prawdziwym życiem?
Tylko po to , by coś dziwnym końcem spleść
się miało z początkiem?
dawno zakończony wers, anielskim piórem
skreślony nim zginie
nim pyłem się stanie
rozsypanym po nieboskłonie
poprawiony
Komentarze (4)
Jest dużo emocji, płynnie się czyta, dobra poezja :)
Pięknem wyobraźni ,marzeniem ale nie odebrałem, nie
zatrzymałem Tak między wierszami żal ukryty Pragnienie
Dobry Pozdrowienia
Chwila wspomnień,ale trzeba żyć dalej.Tworzyć
teraźniejszość i przyszłość.Pozdrawiam serdecznie.
Wspomnienie,,pelne wzruszajacych
refleksji,,,takich jakie zdarzaja sie
w naszym zyciu,,,
Ciekawy wiersz,,pozdrawiam z daleka.