Wspomnienie Dr. Klementowskiego
Dzieci brał na ręce, jak święty dar
Boży,
szeptem do pomocy wzywał moce nieba.
Drżały Jego ręce nim na stół położył
zbolałe maleństwo, gdzie pomocy trzeba.
Zatrwożona matka stała obok dziecka.
Maleństwo czerwone jak leśna malina.
Serce cicho biło, bo mała kuleczka
ledwo oddychała, słabiutka dziecina.
To liczne choroby, domy źle ogrzane,
sprawiały kłopoty zatroskanym matkom.
Gorączka męczyła maleństwa kochane.
Diagnoza lekarza nie była zagadką.
Przychodziły matki z dziećmi w ciężkim
stanie,
myślały, że powodem jest liche jedzenie.
Pan doktór miał wtedy poważne zadanie.
Odzyskanie zdrowia - nowe narodzenie.
Zawsze wszystkim matkom dawał tę
nadzieję,
że przejdzie, że minie, że do zdrowia
wróci.
Wracała do domu, dziecko już dobrzeje,
chociaż bardzo chore, nie mogło
zasmucić.
Nie jednemu ojcu w płaczu warga drżała,
kiedy niósł do Ciebie małe zawiniątko.
Wielki lament w domu, łka rodzina cała.
Wszyscy do Doktora, ratować dzieciątko!
Serca matek z Pisza przebiegały
dreszcze,
- dlaczego odchodzi, jeszcze młody
wiekiem?
- Nie odchodź Doktorze, zostań z nami
jeszcze!
Słyszał głosy ziemskie, chociaż już
dalekie.
Dziś dziękczynną gwiazdę Anioł Ci
zaświeci.
Trudno jest powiedzieć, ile dzieci
żyje.
Modlitwa dziękczynna niech do nieba
leci.
Niech Cię Matka Boża swym płaszczem
okryje.
Komentarze (50)
Byli i są -lekarze wspaniali wiedzą, wiarą i wielkim
sercem.
O takich - pamięta się do końca życia. Są warci
modlitwy.
Serdeczności Broniu:)
piękna dziękczynna pieśń, pozdrawiam serdecznie
Serdecznie dziękuję za miłe komentarze.
Dr leczył nie tylko z Pisza dzieci, ale również z
okolicznych wiosek
Pracował 24 godziny na dobę. Prosił,żeby leżał na
oddziale dziecięcym. Pracował, żył i umarł wśród
ukochanych dzieci. Pozdrawiam.
Ładne podziękowanie wierszem za wielkie serce
lekarza.Pozdrawiam Bronisławo.
Piękny wiersz o wspaniałym człowieku :)lekarzu z
powołania :)
Pozdrawiam serdecznie Broniu :)
Ludzi dobrej woli winno być więcej i to winno być
czymś normalnym, naturalnym. Pozdrawiam
Za jastrzem sobie pozwole.
Pozdrawiam:)
Pamięć o ludziach idących przez życie drogą wyznaczoną
im przez Boga, nigdy nie zaginie i w przyszłych
pokoleniach. Takich ludzi nam na świecie właśnie
potrzeba.
Miłego dnia życzę i pozdrawiam serdecznie.
Pełno jest dobrych, wspaniałych ludzi wokół nas. Tylko
my mamy coś z oczami i łatwiej dostrzegamy tych
złych...
Tacy ludzie są nam niezbędni w życiu, szkoda, że ich
tak mało. Pozdrawiam.
I takich ludzi z powołaniem dzisiaj nam też potrzeba.
Pozdrawiam
Takich wspaniałych ludzi potrzeba więcej i warto jak
najczęściej przypominać ich poświęcenie swojego
życiowego dorobku dla innych.
Miłego dnia, Broniu :)
Dowodem wdzięczności jest postawiony pomnik dla Dr.
Klementowskiego w Piszu. Pozdrawiam serdecznie.
Piękny hołd dla lekarza z powołania.
Pozdrawiam serdecznie :)
Mam wrażenie, że dzisiaj lekarze bardziej skupiają się
na wypełnianiu druków, zestawień i sprawozdań. Pacjent
jest złem koniecznym w całej tej machinie NFZ. :)